piątek, 5 czerwca 2009

sroda 1

Od rana nerwy i motylki w zoladku...L mial te imieniny....mielismy
duzo do pozalatwiania i wszystko na styk czasowo...wiec za 15
dziewiata juz bylismy na poczcie...zeby byc pierwsi na baramce i
szybko odebrac socjal.
Ja w koncu odebralam zalegle 204 euro za ten niewylecialy:) samolot
...i czekalam na L.....i widze jak baba przy okienku go nagle wypytuje
o jakis ID (dowod czy cuuus)...i w koncu on podpisal kwitek, ze odbiera
kase ..i jeszcze 5 razy zyczy tej babie w okienku milego dnia, i see
You...a ja patrze i mysle ..pogibalo go czy co??? nagle taki wylewny:)
...i podchodzi do mnie i mowi, zobacz na tym kwitku czy ja dobrze
widze ???????...full kasy.....szok...splata od 7 listopada
2008:)
Jejku jak sie ucieszylismy.........teraz juz bedzie dostawala normalny
zasilek jak ja ...jestesmy uratowan!!!!!!!!!!!!!!!!
Bogu niech beda dzieki!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz