mnie dobilo.
Na nastepny dzien kochana Mazi mi przyslala linka wyszukanego z sieci
...i laska tam pisala, ze po mastektomi, po 3 chemiach i temoxifenie
wlasnie w wieku 43 lat urodzila zdrowe dziecko...i teraz sie tego
trzymam jak tylko mocno moge:)
Postanowilam, ze caly ten bajzel podziele sobie w glowie na
etapy........malymi kroczkami..teraz lece do Poznania w trybie naglym
sciagnac aparat z zebow i kupic pidzamy na guziczki, bo takie musze
miec..i zobaczyc sie z rodzicami i Goska & Co!!!!!!
...boje sie pozegnania na lotnisku:(
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz