Czasami, a może nawet często... życie wydaje się nam nie sprawiedliwe... i powiedzieć w takiej sytuacji drugiej osobie, że się ją rozumie jest bynajmniej nie na miejscu... bo każdy przecież ma inną duszę, czuje i przeżywa wszystko na swój własny sposób... odkąd ja uwierzyłem Bogu patrzę na świat nieco inaczej i wierzę, że wszystko jest możliwe... również uzdrowienie, o które wystarczy jedynie prosić... warto spróbować... obiecuję, że ja zrobię to jeszcze dzisiaj... TsJ;-)
Mieszkam w Irlandii. Dotknely mnie skutki swiatowego kryzysu, stracilam prace...myslalam, ze swiat wali mi sie na glowe...wtedy okazalo sie, ze mam raka piersi. Przeszlam obustronna mastektomie...zyje normalnie:)
:(((
OdpowiedzUsuńCzasami, a może nawet często... życie wydaje się nam nie sprawiedliwe... i powiedzieć w takiej sytuacji drugiej osobie, że się ją rozumie jest bynajmniej nie na miejscu... bo każdy przecież ma inną duszę, czuje i przeżywa wszystko na swój własny sposób... odkąd ja uwierzyłem Bogu patrzę na świat nieco inaczej i wierzę, że wszystko jest możliwe... również uzdrowienie, o które wystarczy jedynie prosić... warto spróbować... obiecuję, że ja zrobię to jeszcze dzisiaj... TsJ;-)
OdpowiedzUsuń